Tym razem całkiem coś innego. Nowe inspiracje i nowe pomysły. Odkryłam KABOSZONY. Przeźroczyste. Okrągłe.
I tak powstały moje pierwsze wisiorki.
Jako pierwszy powstał wisiorek z niebieskim motylem, ale że czerwony też mi się podobał, powstał też czerwony.
Na specjalne zamówienie wisior z koniczynką na szczęście i jesienny z listkiem.
Powstały też wisiorki z delikatnym motywem kwiatowym i drzewkiem.
I z rowerami.
Były też z kotami, ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia.
Mam nadzieję , że dobrze się noszą :-)
Wisiorki gotowe, a w głowie kolejne pomysły.
Do zobaczenia.
Nosić się będą dobrze, jestem tego pewna.
OdpowiedzUsuń