Minął rok, z przerażeniem spoglądam na datę ostatniego
wpisu. Obiecywałam (przede wszystkim sobie), że znajdę czas, aby robić to co
naprawdę lubię i że regularnie będę się z Wami moimi pracami dzielić. Cóż....
Ten rok minął stanowczo za szybko. Praca, ostatni semestr studiów, i
mnóstwo innych rzeczy, które były ważniejsze i sprawiły, że zapomniałam o moim
filcu. Na szczęście studia skończone, rzeczy które były kiedyś ważne stały się
teraz trochę mniej ważne, a ja nieśmiało zaczęłam znów spoglądać na szafkę, w
której kryją się moje filce. Bardzo nieśmiało, zadawając sobie pytanie: otwierać
ją czy nie? Otwarłam, z małą pomocą mamy, która potrzebuje
broszki do jesiennego szalika. Zrobiłam więc szybki przegląd mojej szufladki,
szybkie zakupy w celu uzupełnienia zapasów i mogę znów TWORZYĆ.
W pierwszej kolejności powstało kilka broszek.
Filcowe kwiaty
I coś nowego dla mnie, czyli połączenie zamka z filcem.
Do zobaczenia.